Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem


starosto
KWW, 05.10.2003 18:18 Autor: owca...
dzikei za porady ; )))zycie jest piekne jutro mam zajecia od 10 do 20 porazka:_(
KWW, 08.10.2003 18:38 Autor: saj
No wiec ja tez mialem dosc tegoz wlasnie spojrzenia, i po prostu olalem ten wydzial....;)
KWW, 06.10.2003 13:49 Autor: saj
nie da sie ukryc, ze chyba odradzasz szczerze ;) widac po ortografii, ze sie za bardzo o humanistyczne kierunki nie ocierales ;) btw od jakiegos czasu mi chodzi po lbie studiowanie czegos hum, bo ciagle tylko nauki scislo-przyrodnicze na tapecie...
KWW, 06.10.2003 09:53 Autor: paszczu
tak was czytam i se myśle - może i ja bym gdzies pochodził?
KWW, 07.10.2003 12:13 Autor: cyklista
nie chciałem tego ciągnąć, ale musze. filologia klasyczna? to nekrofilia, nic innego.nie znam bardziej akademickiej (w pejoratywnym znaczeniu) dziedziny. gdzie tu miejsce na rozwój, koncepcyjne myślenie i inne takie?wszystkich wielbicieli, studentów i absolwentów tegoż kierunku informuję, że mój stosunek doń nie przekłada się na jego adeptów. no i doceniam wysiłek jaki trza włożyć w te studia. tylko co one dają?
KWW, 07.10.2003 13:06 Autor: Starosta
Dużą dozę przyjemności.
KWW, 06.10.2003 23:05 Autor: cyklista
jeszcze się przypomniało: z tą abstrakcją i czystą myślą też przesadzasz. z matmą nie wiem, może i jakieś kosmiczne dla śmiertelników koncepcje są czystymi konstrukcjami umysłu, chociaż wydaje mi się że wcześniej czy później zaprzęga się je na potrzeby fizyki chociażby. a już taka fizyka, nawet najbardziej zaawansowana, nawet ta pozostająca w sferze teorii - nadal ma za zadanie opisywać świat i zgłębiać jaego strukturę. no więc to są wciąż nauki opisowe. z czego wcale nie czynię zarzutu. w końcu każda nauka ma zaspokajać instynkt poznawczy i jednocześnie potrzeby duchowe, więc po co dyskusja która lepsza?
KWW, 08.10.2003 13:37 Autor: saj
o faldach dla laikow - polecam poczytac komiks o tytusie - 'podroz do wnetrza Ziemi', ale numeru ksiegi nie pomne...pzdr,
KWW, 05.10.2003 18:51 Autor: cyklista
pójdziesz do roboty to zatęsknisz za zajęciami. studentom we łbach się przewraca. jakby tak jak za dawnych dobrych czasów, jakieś sianokosy czy inne prace polowe - zaraz by się wam głupot odechciało!nie jestem w KWW ale ludzie wyglądają sympatycznie. nie kwicz że zajęcia i jak to zmieścisz tylko sie zapisuj.
KWW, 05.10.2003 21:40 Autor: owca
no jasne cyklisto jasneee gdzies chyba po hydrogeologii mam luke:PPP
KWW, 06.10.2003 21:55 Autor: cyklista
kurde! może powinienem zostać literatem. albo chociaż publicystą. tak ładnie pierdolę farmazony, prawie jak Zanussi czy (tfu, tfu) Małachowski. sława, pieniądze, ćwierćinteligenci uchylający kapelusza...
KWW, 07.10.2003 23:32 Autor: cyklista
przepraszam. robię się sprośny. i niepoprawny politycznie. to ta jesień.jak się kupi śledzika, to wsadza się go moczy czas jakiś coby się odtłuścił. czy jak wsadzimy do wody grubasa i potrzymamy, to schudnie? a ile można by z tego kapusty wyciągnąć...
KWW, 07.10.2003 15:21 Autor: saj
wydaje mi sie ze owszem, rozebranie procesu na kawalki (pod warunkiem, ze nie zapomina sie o jego 'ogole') czesto pomaga go zrozumiec, czesto zgeneralizowac (sic) i ew np ekstrapolowac na inne dziedziny. przyklad moze nie najlepszy - dlaczego, gdy piszac program (komputerowy) nie pisze sie wszytkiego jak leci, tylko rozbiera sie na kawalki, czyli funkcje? bo jest:- latwiej- bardziej uniwersalniea co do pseudoutopijnych dywagacji (c)humanistycznych - to dawno sie w takowa nie wdawalem, wiec nie wiem, ale nawet jezeli, to nic nie odkrylem (chyba, ze np wniosek - 'napijmy sie piwa' jest na tyle odkrywczy, ze zmienia postrzeganie wszechswiata;)).pzdr,
KWW, 07.10.2003 14:21 Autor: saj
cyklisto: >Nauki ścisłe opisują sferę materialną. Ale czyżby umknął >Ci ten detal, że świat to również sfera niematerialna?To jest fakt, ale jesli wezmiemy za przyklad fizyke, to w wielu przypadkach teorie wyjasniajace pewne zjawiska powstaly tylko w umysle, ktos po prostu stwierdzil, ze nie ma innej mozliwosci, "tak musi byc", a teorie te czesto dotyczyly spraw ktore okazalo ze ze faktycznie istnieja wiele lat pozniej. >kosmiczne dla śmiertelników koncepcje są czystymi >konstrukcjami umysłu, chociaż wydaje mi się że >wcześniej czy później zaprzęga się je na potrzeby fizyki >chociażby tu chyba trzebaby zapytac kogos, kto sie naprawde w takiej matematyce/fizyce orientuje, ale _imvho_ sa takie teorie ktore sa czesto.... zreszta sam nie wiem.
KWW, 06.10.2003 15:53 Autor: saj
to akurat mnie przy tym nie bylo... ;)
KWW, 06.10.2003 17:36 Autor: hubin
po prostu mieli złych nauczycieli, zresztą nie często zdarzają sie dobrzy nauczyciele, ale naprawde śmiesznie to jest na tych kierunkach typu marketing i zarządzanie. czasami rżeć można do rozpuku kopyt. :)
KWW, 07.10.2003 17:54 Autor: hubin
jesli zatem jakiś chumanista chce sprawdzic kiedy stanie przed absolutem to prosze: http://www.liquidgeneration.com/sabotage/death_sabotage.asp
KWW, 06.10.2003 20:58 Autor: owcaaaa
heh a ja smierdze denaturatem bo badalam jakies tam probki gruntu na geo stosowanej ; )))) heheh azsie balam co ludzie powiedza w autobusie jak wsiade : )))no .. no.. to pan byl na geoloogii : )))miłlo..... moze kiedys bedzie okazyjka by pogadac ; )))
KWW, 07.10.2003 15:47 Autor: Starosta
Cała ta dyskusja kręci sie niczym gówno w przeręblu, a to tylko dlatego, że panuje bałagan pojęciowy. Nadanie chumanizmom statusu nauk było po prostu nieuprawnionym krokiem. A skąd to wylazło? A z Niemiec, kurwa! Czy to nie znamienne, że wiele szamba płynie właśnie stamtąd?
KWW, 06.10.2003 15:05 Autor: cyklista
to prowokator! nie ufaj bestii, pewnie jest filozofem pozujacym na prostaczka. albo kierowca pks-u z aspiracjami
KWW, 07.10.2003 07:53 Autor: Makaron
A może nie wystarczy......i tak prawdziwa jest tylko filologia klasyczna he he....
KWW, 08.10.2003 18:48 Autor: cyklista
geologia? to podobno przeczekalnia dla takich, co to nigdzie indziej...no, da się ktoś sprowokować?
KWW, 06.10.2003 16:07 Autor: cyklista
jaka tam dyskusja, tak chlapię co popadnie.
KWW, 06.10.2003 20:21 Autor: Starosta
Lubię Cię Cyklisto, dlatego też z wielkim bólem będę zmuszony jebnąć Ci z dyńki.Nie twierdzę, że uprawianie matematyki czy fizyki jest bardziej wartościowe niż uprawianie nauk chumanistycznych. Świat jest różnorodny i ludzi interesują różne rzeczy. Jednak trzeba umieć powiedzieć sobie wprost, że pewne rzeczy są trudniejsze od innych, a i również bardziej wartościowe poznawczo. Mówiąc oględnie i nieco mętnie, studiując polonistykę, filologię, geografię czy historie nie zbliżasz się zbytnio do wglądu w strukturę świata. Oczywiście trudno mówić, że jest to zarzut, bo polonistyka z natury nie stara się wgłębić we wnętrze atomu, ani nie bada nieskończoności. Trzeba również dodać, że w naukach ścisłych nie ma tyle pierdolenia, co w chumanistycznych. Naprawdę, myślę, że znaczna część pracy chumanistów to ubijanie gówna w moździeżu. Niesłychanym kuriozum są niektóre prądy, jak np. postmodernizm. Ale niektórych ciągnie do gówna, jak muchy.Ja też lubię historię, uważam, że każdy powinien przynajmniej z grubsza ją znać. Jednak praca historyka polega na czytaniu, wyciąganiu wniosków, poznawaniu faktów, które są podane na tacy (czasami trudno tę tacę znaleść). Utknięcie historyka polegać może na braku dostępu do źródeł, na chwilowej niemocy twórczej, spowodowanej niehigienicznym trybem życia... i tyle. Historykowi raczej nie dymi się z czachy od myślenia. Matematyk może całe życie pracować nad jednym problemem i nigdy go nie rozwiązać. PO PROSTU CHODZI O TO, ŻE MATEMATYK CZY FIZYK WYKORZYSTUJE WIECEJ SZARYCH KOMÓREK, CZYLI MÓZGU. Radzę Ci Cyklisto, poczytaj trochę o matematyce, a wtedy ogarnie Cię zdumienie, nad wielkościa umysłów. Będzie to zdumienie-olśnienie, zupełnie inne, niż np. po przeczytaniu świetnej książki. Jeb!
KWW, 08.10.2003 18:37 Autor: cyklista
a czemu nie, Starosteńku? ktoś musi.
KWW, 06.10.2003 18:37 Autor: saj
starosta: z premedytacja napisalem "prawdziwy fizyk/matematyk" a nie "fizyk/matematyk". Zdaje sobie doskonale sprawe z tego, ze spora czesc studiujacych na wzmiankowanych wydzialach to jak to nazwales "rzemieslnicy".pzdr,
KWW, 08.10.2003 21:10 Autor: owcaaaaaaaaaa
..gdzie jest ten deszcz… mam nadziej ze już jutro popada deszczyk.. .. a co do geologii.. hehehh no proszę bez takich uszczypliwych komentarzy : ) PERKELE (fin) jako owca mam uprawnienia turystyczne .. : ))) ale nie mam ochoty pracować jako obsługa w biurze.. kiedys jak byłam w Orbisie … wpadł do biura koleś koło 50.. taki rock&roll długie włosy dziara.. i wylatuje mi z textem.. ze chce w ciepłe kraje no to ja.. obrót w tył i po katalog proponuje mu ciepłe plaże.. sprawdzam mu temp wody ( kurna człowiek miał niezłe wymagania .. chciał wszystko wiedzieć o plażach.. ) a on ..”bo wie pani ja jestem długodystansowiec..” heheee.. no i całe szczęście , że jeszcze sobie studiuje.. jakoś specjalnie w szpileczkach.. i czarnej spódniczce nie lubię chodzić.. nio chyba , że jest jakaś okazyjka: )))))))))pooozdrooooo
KWW, 06.10.2003 21:15 Autor: owcaaaaaa
Kurcze teraz żałuje , że się nie przyłączyłam do tej arcy ciekawej dyskusji…No może bez przesady .. z tymi umysłami ścisłymi , ok.? Chociaz po niektórych kursachNa szczęście wszystkich zaliczonych ;P mogę stwierdzić , że fakt faktem .. więcej się rusza szarą mózgownica na geofizyce.. czy nawet chemii z dr Cieślą; )))))) heheee niż na czymś bardziej humanistycznym .. trzeba wykombinować rozwiązanie danego problemu.. a na humanie po prostu się czyta… i czyta i czyta.. przeciez to sama przyjemność; )))))Co innego jechac autobusem linii 188 o 7 rano i rozwiązywać… reakcje chemiczną lub co gorsze.. robic przekrój geologiczny .. : ))) Grunt .. to uzywac .. szarych komórek: ))No dobrze.. ja .. chyba skoncze ten dzionek.. popijajac Zywca ; ) (słowackie piva się skonczyły L ).. poczytam Czeluść… o cudownych grotołazach : ))Pozdrawiam … nadal niezdecydowana na kurs owca:P!!!!!
KWW, 06.10.2003 22:23 Autor: Starosta
Takie z Ciebie literat, kurwa, jak ze mnie pobożny człowiek.Chciałem napisać w poprzednim poście: jakże żałośni są ludzie, którym nauki ścisłe kojarzą się wyłącznie z polibudą, młotkiem i kalkulatorem. Zapomniałem tego napisać, ale przypomniałeś mi o! Pedałujący.Wiedz, że mówiłem o przewagach czystej myśli, mówiłem o teoriach, o systemach... ech, kurwa... Mówiłem o abstrakcjach...Zawiodłeś mnie niezmiernie...
KWW, 07.10.2003 15:16 Autor: hubin
wlaśnie zauważyłem że moje posty kończą większość wontków buhhhah:)
KWW, 06.10.2003 21:48 Autor: cyklista
"lubię cię cyklisto" rzecze Starosta. teraz konie nie będą mi ręki podawać;)Starosto, przykro mi wchodzić w polemikę z Tobą, aleś w błędzie. Nauki ścisłe opisują sferę materialną. Ale czyżby umknął Ci ten detal, że świat to również sfera niematerialna? cywilizacja, kultura, społeczeństwo, itd... więc zdaje mi się że nauki humanistyczne też opisują i badają świat - kultury, mechanizmy społeczne itd. Historia nie relacjonuje bynajmniej, tylko wnika w głąb przeszłości, rozwikłując czas przeszły w imię lepszego rozumienia teraźniejszości. Socjologia tłumaczy czemu jeden górnik jest miłym Józiem a tysiąc górników to mordercza banda. Etnologia, psychologia i tak dalej i tak dalej... nie powiesz mi że to sprawy błahe, nieistotne dla poznania świata. głosisz supremację nauk ścisłych. Czyżby wyłaził z Ciebie technokrata? jest taki jeden naród, wcale ciekawy, nawet niegłupi i potężny z którego nie sposób nie drwić, bo buraczeje z dnia na dzień. Kraina w której nauki humanistyczne mają w pogardzie, albo stawiają na głowie, i gdzie rządzi mikroskop elektronowy i zimna fuzja. Stany Zjednoczone Ameryki Północnej - toż to właśnie technokracja, i niespecjalnie to wygląda. boski ogień w rękach dziecka. i temu właśnie służą nauki humanistyczne, coby okiełznać te ścisłe. trochę się zaplątałem, ale za to całość brzmi nieźle.
KWW, 06.10.2003 19:55 Autor: cyklista
jak nie trzeba? na poziomie licealnym nie trzeba wysiłku tak samo do ścisłych jak i humana, wystarczy kuć i kombinować. A na poziomie akademickim - kto miał metodologię badań nauk humanistycznych na studiach, ten ma pojęcie ile się musi prawdziwy uczony nazapierdalać i główkować. mówimy tu o prawdziwej Nauce, nie? - a w tej wysiłek i ciężka praca intelektualna idą łeb w łeb.robi się z tego dysputa ideologiczna. więc na pojednanie powiem: matfiz i human służą jednemu: tłumaczyć mechanizmy świata. więc o co tu kruszyć kopie?ale zawsze chętnie się pokłócę.
KWW, 05.10.2003 23:28 Autor: saj
a ja - zajecia dopiero w czwartek, jutro moze sie uda znowu w gritstone jakis wyskoczyc, wprawdzie pozbylem sie dzisiaj skory ze sporej czesci dloni ;) peak district jest ogolnie cool, tylko angole skale maja strasznie pokopane, nie moge sie za cholere caly czas polapac co jest co - hard severe, e1 etc.... no i co jeszcze? zgadnijcie! pada ;)pzdr
KWW, 08.10.2003 00:21 Autor: cyklista
wsadza do wody chciałem powiedzieć. żeby nikt se nic nie pomyślał.
KWW, 07.10.2003 14:31 Autor: saj
starosta:> filologię, geografię czy historie nie zbliżasz się zbytnio > do wglądu w strukturę światato zalezy co tak do konca rozumiesz przez - tu odniose sie do tego czym ja sie ostatnio usiluje zajac. wez podrecznik do dynamiki lodowcow - coz, jest to nauka imho scisla, nie tak abstrakcyjna jak matematyka wyzsza wprawdzie, na pewno mniej skomplikowana (chociaz kto wie, tak naprawde ruch turbulentny pozostaje sporym problemem fizycznym), ale - i tu istota rzeczy - jednak zbliza do wgladu w strukture swiata. wyjasnia i wymaga pracy glowa zdecydowanie.
KWW, 07.10.2003 13:29 Autor: Starosta
A swoją drogą, to nie ma przepaści między filologią a historią. Cyklisto, jak kupię se kiedyś motorek, to Cię pogonię na trasie. Uszcypną Cie w dupe, albo co. Bo zostawic tak tego nie można.
KWW, 07.10.2003 20:36 Autor: owcaaa
tak a moze lepiej pogadamy.. o fałdach: )))) obalonych: )))??
KWW, 07.10.2003 14:34 Autor: saj
owcaaaaaa/rowerzysta: jesli chodzi o 188 to niekoniecznie trzeba jechac z nim z grochowa aby dostac sie na wydzial na zwirkach - niektorzy wsiadaja wen np przy stacji politechnika, dokad moga dojechac np metrem z dowolnego kierunku, pod warunkiem, ze bedzie to ~polnoc badz ~poludnie ;)
KWW, 06.10.2003 21:50 Autor: cyklista
owca! 188? czyżbyś była z szeroko pojętego Grochowa? albo chociaż z Pragi Południe? zresztą i tak Praga to Grochów, reszta to tylko przybudówki. krajanka?
KWW, 08.10.2003 07:53 Autor: Starosta
Litości Cyklisto! Nie pierdolże tyle!