Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem


Co z nocą poślubną?
KWW, 03.06.2005 22:52 Autor: Tomasz Kopys


"Ślub na szczycie Mount Everestu
PAP 11:50
Młoda para - 24-letnia Moni Mulepati i 23-letni Pem Dorjee Sherpa
(fot. AFP)
Himalajskie szczyty po raz pierwszy stały się milczącymi świadkami ślubnej ceremonii. Na szczycie świata, na wierzchołku Mount Everest (8850 m npm) małżeńską przysięgę złożyła para nepalskich sportowców.
Zabrakło kapłanów, szampana, muzyki - wokół rozciągała się tylko panorama ukrytych we mgle niższych szczytów. Młoda para - 24-letnia Moni Mulepati i 23-letni Pem Dorjee Sherpa - zdjęła maski tlenowe, założyła sobie wzajemnie na szyję girlandy z plastikowych kwiatów a pan młody symbolicznie ozdobił czoło panny młodej czerwonym barwnikiem na znak, że stała się mężatką. Do ostatniej chwili ślub był tajemnicą - o trwającej w sumie dziesięć minut uroczystości nie wiedzieli nawet inni członkowie ekspedycji.
Nowożeńcy - jak podano w piątek w Katmandu - stanowili część dużej międzynarodowej ekspedycji. Zapowiedzieli, iż bardziej formalna ceremonia odbędzie się po powrocie pary do Katmandu"
KWW, 04.06.2005 15:19 Autor: Starosta
Spokojnie Tomku. Gnani chucią spokojnie zejdą w jeden dzień. A potem już cała nadzieja zmęczonego ciała w zręcznych ruchach everestowiczki. W końcu w krainie lodów powinno się udać.