Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem


Koniki morskie, nauka, socjotechnika - manipulacja?
KWW, 12.06.2003 09:05 Autor: Starosta
Niedalej niż 2 godziny temu widzialem na Animal Planet film o zyciu podwodnym. Byly tam takie smieszne żyjątka, ochydnie potraktowane przez los i ochrzczone konikami morskimi.Zastanowiła mnie jedna rzecz: otoż podobno to samiec konika morskiego zachodzi w ciąże. Ma wtedy taki brzydki balon na ciele. Rodzi sie pytanie, czy nie jest to jakas manipulacja? Czy powiedzenie, ze samiec konika jest w ciazy, nie jest sprzeczne z definicja samca? Patrzac na te zwierzatka nie jestesmy w stanie zgadnac ich płci. I teraz przychodzi naukowiec i mówi: to jest samiec, ale jest w ciąży.Oczywiscie mozna replikowac, ze i samiec czlowieka moze zajsc w ciaze. Czy tak nie bylo z boskim Arnoldem? Czy to znaczy, ze nie jest juz mezczyzna? Oczywiscie nie, ale tutaj mamy do czynienia z pomoca ze strony nauki i techniki, a ja mowie o stanie natury.Sluchajmy uwaznie i filtrujmy to, co do nas dociera, bo bardzo łatwo mozemy zostac zrobieni. W chuja.pozdr
KWW, 12.06.2003 09:35 Autor: kibic
Ty koniu-starosto jesteś pokręcony. Na ilu forach puściłeś ten sam post? Czy swoje odpowiedzi też będziesz dublował?
KWW, 12.06.2003 12:53 Autor: mlody hubin Geronimo
tobie chyba się nudzi?
KWW, 12.06.2003 14:43 Autor: Starosta
O zaczales sie wiercić koniu, chyba trafiłem w twój czuly punkt.He he aby myslec logicznie, trza miec cos miedzy uszami, i bynajmniej nie chodzi o chomąto.całujęStarosta
KWW, 12.06.2003 14:29 Autor: kibic
Ja logicznym abnegatem? Czy ty koniu starosto w ogole wiesz co piszesz? Znudziło już mi się wytykanie ci twojej konskiej glupoty. Walcz dalej dzielnie z koniami swego pokroju - masz z nimi wspolny język.Choć nie odmówię sobie przyjemności by ci kiedyś przypierdolić znienacka. Zachowaj więc czujność koniu.k.
KWW, 12.06.2003 16:24 Autor: kibic
Nie pochlebiaj sobie. Po prostu uznałem Twoje błagalne okrzyki i postanowiłem nie męczyć cię dłużej.Tfu z całowaniem, precz ode mnie, tfu.k.
KWW, 12.06.2003 19:53 Autor: Starosta
K**** twoja mać ! NERWY JUŻ MI PUŚCIŁY !!! To nie ja to napisałem !!!
KWW, 12.06.2003 10:00 Autor: Starosta
Ty logiczny abnegacie! Masz mnie za impotenta? Roznorodnosc moich odpowiedzi przyprawi cie o zawrot glowy koniu!
KWW, 12.06.2003 19:53 Autor: Aga
to ciekawe kto ty zakuta pało !
KWW, 12.06.2003 19:51 Autor: Starosta
Parszywe konie, nie polemizujcie ze mną ! W celu wzmocnienia i wdrukowania sobie mojej wypowiedzi powtórzmy jeszcze kilka razy :Niedalej niż 2 godziny temu widzialem na Animal Planet film o zyciu podwodnym. Byly tam takie smieszne żyjątka, ochydnie potraktowane przez los i ochrzczone konikami morskimi. Zastanowiła mnie jedna rzecz: otoż podobno to samiec konika morskiego zachodzi w ciąże. Ma wtedy taki brzydki balon na ciele. Rodzi sie pytanie, czy nie jest to jakas manipulacja? Czy powiedzenie, ze samiec konika jest w ciazy, nie jest sprzeczne z definicja samca? Patrzac na te zwierzatka nie jestesmy w stanie zgadnac ich płci. I teraz przychodzi naukowiec i mówi: to jest samiec, ale jest w ciąży. Oczywiscie mozna replikowac, ze i samiec czlowieka moze zajsc w ciaze. Czy tak nie bylo z boskim Arnoldem? Czy to znaczy, ze nie jest juz mezczyzna? Oczywiscie nie, ale tutaj mamy do czynienia z pomoca ze strony nauki i techniki, a ja mowie o stanie natury. Sluchajmy uwaznie i filtrujmy to, co do nas dociera, bo bardzo łatwo mozemy zostac zrobieni. W chuja. pozdrI jeszcze raz !Niedalej niż 2 godziny temu widzialem na Animal Planet film o zyciu podwodnym. Byly tam takie smieszne żyjątka, ochydnie potraktowane przez los i ochrzczone konikami morskimi. Zastanowiła mnie jedna rzecz: otoż podobno to samiec konika morskiego zachodzi w ciąże. Ma wtedy taki brzydki balon na ciele. Rodzi sie pytanie, czy nie jest to jakas manipulacja? Czy powiedzenie, ze samiec konika jest w ciazy, nie jest sprzeczne z definicja samca? Patrzac na te zwierzatka nie jestesmy w stanie zgadnac ich płci. I teraz przychodzi naukowiec i mówi: to jest samiec, ale jest w ciąży. Oczywiscie mozna replikowac, ze i samiec czlowieka moze zajsc w ciaze. Czy tak nie bylo z boskim Arnoldem? Czy to znaczy, ze nie jest juz mezczyzna? Oczywiscie nie, ale tutaj mamy do czynienia z pomoca ze strony nauki i techniki, a ja mowie o stanie natury. Sluchajmy uwaznie i filtrujmy to, co do nas dociera, bo bardzo łatwo mozemy zostac zrobieni. W chuja. pozdrI jeszcze raz !Niedalej niż 2 godziny temu widzialem na Animal Planet film o zyciu podwodnym. Byly tam takie smieszne żyjątka, ochydnie potraktowane przez los i ochrzczone konikami morskimi. Zastanowiła mnie jedna rzecz: otoż podobno to samiec konika morskiego zachodzi w ciąże. Ma wtedy taki brzydki balon na ciele. Rodzi sie pytanie, czy nie jest to jakas manipulacja? Czy powiedzenie, ze samiec konika jest w ciazy, nie jest sprzeczne z definicja samca? Patrzac na te zwierzatka nie jestesmy w stanie zgadnac ich płci. I teraz przychodzi naukowiec i mówi: to jest samiec, ale jest w ciąży. Oczywiscie mozna replikowac, ze i samiec czlowieka moze zajsc w ciaze. Czy tak nie bylo z boskim Arnoldem? Czy to znaczy, ze nie jest juz mezczyzna? Oczywiscie nie, ale tutaj mamy do czynienia z pomoca ze strony nauki i techniki, a ja mowie o stanie natury. Sluchajmy uwaznie i filtrujmy to, co do nas dociera, bo bardzo łatwo mozemy zostac zrobieni. W chuja. pozdrI jeszcze raz !Niedalej niż 2 godziny temu widzialem na Animal Planet film o zyciu podwodnym. Byly tam takie smieszne żyjątka, ochydnie potraktowane przez los i ochrzczone konikami morskimi. Zastanowiła mnie jedna rzecz: otoż podobno to samiec konika morskiego zachodzi w ciąże. Ma wtedy taki brzydki balon na ciele. Rodzi sie pytanie, czy nie jest to jakas manipulacja? Czy powiedzenie, ze samiec konika jest w ciazy, nie jest sprzeczne z definicja samca? Patrzac na te zwierzatka nie jestesmy w stanie zgadnac ich płci. I teraz przychodzi naukowiec i mówi: to jest samiec, ale jest w ciąży. Oczywiscie mozna replikowac, ze i samiec czlowieka moze zajsc w ciaze. Czy tak nie bylo z boskim Arnoldem? Czy to znaczy, ze nie jest juz mezczyzna? Oczywiscie nie, ale tutaj mamy do czynienia z pomoca ze strony nauki i techniki, a ja mowie o stanie natury. Sluchajmy uwaznie i filtrujmy to, co do nas dociera, bo bardzo łatwo mozemy zostac zrobieni. W chuja. pozdrI jeszcze raz !Niedalej niż 2 godziny temu widzialem na Animal Planet film o zyciu podwodnym. Byly tam takie smieszne żyjątka, ochydnie potraktowane przez los i ochrzczone konikami morskimi. Zastanowiła mnie jedna rzecz: otoż podobno to samiec konika morskiego zachodzi w ciąże. Ma wtedy taki brzydki balon na ciele. Rodzi sie pytanie, czy nie jest to jakas manipulacja? Czy powiedzenie, ze samiec konika jest w ciazy, nie jest sprzeczne z definicja samca? Patrzac na te zwierzatka nie jestesmy w stanie zgadnac ich płci. I teraz przychodzi naukowiec i mówi: to jest samiec, ale jest w ciąży. Oczywiscie mozna replikowac, ze i samiec czlowieka moze zajsc w ciaze. Czy tak nie bylo z boskim Arnoldem? Czy to znaczy, ze nie jest juz mezczyzna? Oczywiscie nie, ale tutaj mamy do czynienia z pomoca ze strony nauki i techniki, a ja mowie o stanie natury. Sluchajmy uwaznie i filtrujmy to, co do nas dociera, bo bardzo łatwo mozemy zostac zrobieni. W chuja. pozdrI jeszcze raz !Niedalej niż 2 godziny temu widzialem na Animal Planet film o zyciu podwodnym. Byly tam takie smieszne żyjątka, ochydnie potraktowane przez los i ochrzczone konikami morskimi. Zastanowiła mnie jedna rzecz: otoż podobno to samiec konika morskiego zachodzi w ciąże. Ma wtedy taki brzydki balon na ciele. Rodzi sie pytanie, czy nie jest to jakas manipulacja? Czy powiedzenie, ze samiec konika jest w ciazy, nie jest sprzeczne z definicja samca? Patrzac na te zwierzatka nie jestesmy w stanie zgadnac ich płci. I teraz przychodzi naukowiec i mówi: to jest samiec, ale jest w ciąży. Oczywiscie mozna replikowac, ze i samiec czlowieka moze zajsc w ciaze. Czy tak nie bylo z boskim Arnoldem? Czy to znaczy, ze nie jest juz mezczyzna? Oczywiscie nie, ale tutaj mamy do czynienia z pomoca ze strony nauki i techniki, a ja mowie o stanie natury. Sluchajmy uwaznie i filtrujmy to, co do nas dociera, bo bardzo łatwo mozemy zostac zrobieni. W chuja. pozdrI jeszcze raz !Niedalej niż 2 godziny temu widzialem na Animal Planet film o zyciu podwodnym. Byly tam takie smieszne żyjątka, ochydnie potraktowane przez los i ochrzczone konikami morskimi. Zastanowiła mnie jedna rzecz: otoż podobno to samiec konika morskiego zachodzi w ciąże. Ma wtedy taki brzydki balon na ciele. Rodzi sie pytanie, czy nie jest to jakas manipulacja? Czy powiedzenie, ze samiec konika jest w ciazy, nie jest sprzeczne z definicja samca? Patrzac na te zwierzatka nie jestesmy w stanie zgadnac ich płci. I teraz przychodzi naukowiec i mówi: to jest samiec, ale jest w ciąży. Oczywiscie mozna replikowac, ze i samiec czlowieka moze zajsc w ciaze. Czy tak nie bylo z boskim Arnoldem? Czy to znaczy, ze nie jest juz mezczyzna? Oczywiscie nie, ale tutaj mamy do czynienia z pomoca ze strony nauki i techniki, a ja mowie o stanie natury. Sluchajmy uwaznie i filtrujmy to, co do nas dociera, bo bardzo łatwo mozemy zostac zrobieni. W chuja. pozdrI jeszcze raz !Niedalej niż 2 godziny temu widzialem na Animal Planet film o zyciu podwodnym. Byly tam takie smieszne żyjątka, ochydnie potraktowane przez los i ochrzczone konikami morskimi. Zastanowiła mnie jedna rzecz: otoż podobno to samiec konika morskiego zachodzi w ciąże. Ma wtedy taki brzydki balon na ciele. Rodzi sie pytanie, czy nie jest to jakas manipulacja? Czy powiedzenie, ze samiec konika jest w ciazy, nie jest sprzeczne z definicja samca? Patrzac na te zwierzatka nie jestesmy w stanie zgadnac ich płci. I teraz przychodzi naukowiec i mówi: to jest samiec, ale jest w ciąży. Oczywiscie mozna replikowac, ze i samiec czlowieka moze zajsc w ciaze. Czy tak nie bylo z boskim Arnoldem? Czy to znaczy, ze nie jest juz mezczyzna? Oczywiscie nie, ale tutaj mamy do czynienia z pomoca ze strony nauki i techniki, a ja mowie o stanie natury. Sluchajmy uwaznie i filtrujmy to, co do nas dociera, bo bardzo łatwo mozemy zostac zrobieni. W chuja. pozdrI jeszcze raz !Niedalej niż 2 godziny temu widzialem na Animal Planet film o zyciu podwodnym. Byly tam takie smieszne żyjątka, ochydnie potraktowane przez los i ochrzczone konikami morskimi. Zastanowiła mnie jedna rzecz: otoż podobno to samiec konika morskiego zachodzi w ciąże. Ma wtedy taki brzydki balon na ciele. Rodzi sie pytanie, czy nie jest to jakas manipulacja? Czy powiedzenie, ze samiec konika jest w ciazy, nie jest sprzeczne z definicja samca? Patrzac na te zwierzatka nie jestesmy w stanie zgadnac ich płci. I teraz przychodzi naukowiec i mówi: to jest samiec, ale jest w ciąży. Oczywiscie mozna replikowac, ze i samiec czlowieka moze zajsc w ciaze. Czy tak nie bylo z boskim Arnoldem? Czy to znaczy, ze nie jest juz mezczyzna? Oczywiscie nie, ale tutaj mamy do czynienia z pomoca ze strony nauki i techniki, a ja mowie o stanie natury. Sluchajmy uwaznie i filtrujmy to, co do nas dociera, bo bardzo łatwo mozemy zostac zrobieni. W chuja. pozdrI jeszcze raz !
KWW, 12.06.2003 21:16 Autor: kibic
Pogonić stąd wałacha !k.