Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem


Pytanie do Paszcza
KWW, 15.12.2003 20:54 Autor: hubin
Arturze czy jesteś w stanie podać mi przybliżoną liczbę członków zrzeszonych w PZA chodzi mi oczywiście o klubowiczów i na ile ta liczba była by bliska liczbie wszystkich uprawiających wspinanie w górach wysokich.pozdr.
KWW, 19.12.2003 17:56 Autor: hubin
za nie na
KWW, 17.12.2003 14:34 Autor: Max
w całej polsce tak mało??? biorąc pod uwage że tylko PKG miał w 1997 r. ok 1000 członków - w tym 95% to martwe dusze niepłacące składek od lat, dane te (5000) wydają mi się troche zaniżone. Poza tym czy zaliczam się do uprawiających sport wysokogórski, jeśli jeżdze w Tatry co roku na dwa tygodnie (więcej niestety nie mogę :( ) i robie drogi, o których raczej w Górach nie napiszą w "Przejściach sezonu".:) Nie są to więc przejscia sportowe. Przydałoby się definicja. PZDR
KWW, 19.12.2003 17:31 Autor: hubin
tak ale wtedy zdobyć paszport to było coś.Hubert Hejdukpozdr.
KWW, 17.12.2003 19:22 Autor: hubin
oczywiście w scianie
KWW, 17.12.2003 19:21 Autor: hubin
1000 to jest mało ? wyobraź sobie taką kupe luda w jednym miejscu np. w rejonie moka na raz
KWW, 15.12.2003 23:25 Autor: hubin
dzięki wielkie właśnie kończe pisać prace dyplomową i potrzebuje troche mięsa dzięki jeszcze razpozdr.
KWW, 18.12.2003 10:52 Autor: GG
Hubinie,1. Co do samych Tatr zajrzyj tez do dawnych (1980-1990) notek Zbginiewa Skoczylasa ze satystyka taborisk.2. Moje obserwacje z ks. wyjsc 2-5 lat w Moku to okolo 800 zespolo-wyjsc, co trzeba przemnozyc przez dwa, by miec liczbe ludzi. Jest tego nieco mniej niz za czasow SKoczylas, ale w sierpniu juz tylko juz nieco mniej, zwlaszcza we wrzesniu (bo nie ma taborisk).Rosnie liczba osob nie wpisujacych sie, czy to dlatego ze waletuja, kibluja po kolebach, czy tez sa niezrzeszeni. W obu przypadkach przyczyna jest glownie brak forsy (na kursy i schroniska), ktora prawdziwi wspinacze wydadza predzej na ostatniego camalota i piwo, ale nia na nocleg w poscieli. Plus mlodsi ludzie pytaja sie twardo - po co maja sie gdzies zrzeszac i placic odczuwalne skladki. Trubno podawac liczby, sa one nieco wziete z palca, ale ruch niewpisany moze podwoil sie od lat 80,i teraz to co najmniej 20 procent wpisow.3. Generalne wspinacze nie przekraczaja limitow"natezenia ruchu" czy tez "presji na nature", jakie wyznaczyl TPN na rejony Moka i Hali chyba w poczatku lat 80 na lato - oczywiscie usrednione do calego lata, bo zdarza sie w pojedyncze piekne dni ich przekraczanie. 4. Tyle tytulem uzupelnienia.Jako wspinacze nie jestesmy zainteresowani zbyt dokladna statystyka w gorach i parkach nar.,bo z tego raczej na pewno wychodza pomysly na ograniczenia (lub zdzieranie kasy), niz jakies inne, z pozytkiem dla nas.5. Co innego na panelu. Tu moze istniec zjawisko odwortne, lekkiego 'pompowania' liczby, bo to korzystne, marketingowo. Poytaj jednak na sciankach o obroty (ilosc wejsc oplaconych), a od razu bedzie mniej optymistycznie.6. Co do liczby zrzeszonch w PZA, nascie lat temu ustalilo procedure w ktorej jasno pisze sie jaka sie ma przynaleznosc macierzysta (i tylko stamtad mozna kandydowac, pod rygorami). Ale nalezec mozna do wielu klubow. Lepszym miernikiem od sumowania liczb wszystkich czlonkow podawanych przez kluby jest pytanie o liczbe laczna kart taternika, a tych juz okolo 1980 bylo cos trzy tysiace i liczba ta rosla.7. Wreszcie mozna sie zastanowic, ile osob kupuje fachowy sprzet do wspinania latem i zima (tzn. jak ktos kupuje kilka drogich friendow czy komplet ekspresow, to juz po cos). Bo sadzac ze sprzedawanych ciuchow membranowych drozszych, i plecakow z miejscem na raki i dwie dziaby, to wspinaczy sa u nas gruuube dziesiatki tysiecy.Pozdr.Grzegorz Glazek
KWW, 15.12.2003 22:29 Autor: paszczu
zrzeszonych ok 5000, płacących składki ok 3000, uprawiających sport wysokogórski i zrzeszonych pon 1000, ale niezrzeszonych zapewne drugie tyle.
KWW, 19.12.2003 17:37 Autor: hubin
pracę obroniłem do zobaczenia w klubie dzięki na fachowe przybliżenie tematu.pozdr.p. s.napojów trochę obiecałem i zaraz przyniose